Z BRONIĄ U NOGI cz. 1
W kancelarii adwokackiej FORYSTEK&PARTNERZY aktualnie toczy się w
Krakowie postępowanie w sprawie zwrotu terenów, będących przed upaństwowieniem w 1949 roku, własnością Zakładów Przemysłowych Sędziszów
Małopolski sp. z o.o. Spółka ta po okresie „uśpienia” reaktywowała w 2016 roku
swój status prawny pod nr KRS 0000599475. Na tych, upaństwowionych terenach „rozgościły się” później Rzeszowskie
Fabryki Mebli.
Kancelaria Adwokacka FORYSTEK&PARTNERZY to osławiona
i skuteczna firma. Zwroty w naturze znacjonalizowanych niezgodnie z prawem
fabryk, wywalczanie odszkodowań od Skarbu Państwa za bezprawnie zawłaszczony lub zniszczony majątek,
a nawet za wyeksploatowane złoża kopalin to jej chleb powszedni. A więc nic dziwnego, że sędziszowska Spółka,
założona 25 czerwca 1937 r. przez przedsiębiorczych ziemian, szukających zbytu
na drewno z własnych lasów, wolą swoich obecnych wspólników i z pomocą krakowskich prawników stara się o zwrot
terenów, na których dawniej prowadziła
działalność gospodarczą. Tereny te o powierzchni ok. 5 ha pozostałe po
zlikwidowanej cukrowni, Spółka nabyła notarialnie 7 lipca 1937 r od Jakuba Szrencela
i Salomona Bircza. Na działkach, tych uzbrojonych wcześniej przez cukrownię w
wodę i kanalizację, w dwu budynkach, działał już skład drewna i duży tartak. Przedmiotem
działalności stała się przemysłowa przeróbka drewna, a zapleczem produkcyjnym błyskawicznie
uruchomionej fabryki była tania siła robocza, nieopodal biegnąca
linia kolejowa oraz mocno zalesione tereny Sędziszowa, Mielca i Dębicy. W latach 1937 do 1939 Spółka zbudowała: kuźnię,
warsztat ślusarsko-mechaniczny, główny budynek fabryczny, suszarnię, stajnie i
trzy budynki magazynowe. Jej fabryka produkowała wówczas parkiet, a dla
wojska baraki, ławy i łóżka koszarowe, stoły i krzesła i co
najważniejsze wozy różnego typu i rodzaju w tym wozy amunicyjne.
Inicjatorami założenia Spółki była dwójka przyjaciół: Włodzimierz Skarbek-Borowski z Minogi i Stanisław hr. Rey z Przecławia. Ich przyjaźń narodziła się w czasach I wojny światowej podczas wspólnego pobytu w Moskwie,. Potem obaj odbywali praktyki rolne w majątku Bużanka na Ukrainie. Obaj też w roku 1918 równocześnie wrócili do kraju. Borowski rozpoczął pracę u Reyów, odbudowując ich zniszczony wojną majątek w Sieciechowicach w powiecie olkuskim. Kiedy w 1927 roku Reyowie przenieśli się do pałacu w Przecławiu odziedziczonym po Mieczysławie Reyu, stryjecznym dziadku Stanisława, również Skarbek-Borowski przeprowadził się w okolice Dębicy do Nagawczyny. Właścicielem tego majątku był wówczas Edward hr. Raczyński, w latach 1934 do 1945 ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie, równocześnie w okresie 1941 do 1943 roku minister spraw zagranicznych emigracyjnego Rządu RP, a po wojnie prezydent RP na uchodźctwie. W okresie międzywojennym hr. Raczyński, wykorzystując swoje wpływy w kołach gospodarczych Polski, stworzył warunki dla wielu znaczących inwestycji. Najważniejsze z nich to późniejsza Fabryka STOMIL w Dębicy, ale też Zakłady Przemysłowe w Sędziszowie Małopolskim sp. z o.o. Wpływy te wykorzystywał Skarbek-Borowski zapewniając sędziszowskiej fabryce, też dzięki Raczyńskiemu, intratne zamówienia i duże kontrakty na dostawy dla wojska głównie wozów amunicyjnych. Możliwe też, że jego działania marketingowe były skuteczniejsze ponieważ drugą żoną Raczyńskiego była Cecylia Jaroszyńska, siostra Elżbiety Jaroszyńskiej, żony Skarbka - Borowskiego.
Wojskowy wóz amunicyjny,
produkowany przez Spółkę do wczesnych lat 50-tych XX wieku.
Fotografia ze zbiorów p. Andrzeja Michalskiego
Spółka i jej fabryka.
W sytuacji wcześniej zaasekurowanego wojskowymi zamówieniami zbytu na przyszłą produkcję
spółki, spowinowaceni i spokrewnieni ze sobą okoliczni ziemianie, za namową
Stanisława hr. Reya i Skarbek-Borowskiego, postanowili wspólnie z
inż. Edmundem Jurkowskim z Rzeszowa, wykształconym za granicą specjalistą od
obróbki drewna, zdolnym organizatorem procesów produkcyjnych i zarządczych założyć
spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. On sam objął w niej około 25%
udziałów. To właśnie Jurkowskiemu pozostali udziałowcy Spółki powierzyli w
zarząd zebrany kapitał założycielski w kwocie 532 000 przedwojennych złotych. Stosując do
przeliczenia wartości pieniądza metodę historyka systemów pieniężnych prof.
Zbigniewa Żabińskiego - jeden przedwojenny złoty ma dzisiaj wartość około 11
złotych. Zatem przybliżona wartość
tamtego kapitału - dzisiaj - to 5.850.000
złotych. Zadaniem Jurkowskiego było
zbudowanie, wyposażenie w maszyny i urządzenia oraz zorganizowanie produkcji w
nowej fabryce. Z zadania tego wywiązał się znakomicie, bowiem już w czerwcu
1938 roku fabryka rozpoczęła produkcję. Jak donoszą autorzy szkicu
biograficznego o Włodzimierzu Skarbek – Borowskim, wydanego przez
Stowarzyszenie Wspólnota Ziemi Dębickiej „otwarcie
sędziszowskiej fabryki uświetnił swoim przybyciem Prezydent Rzeczypospolitej
Polskiej profesor Ignacy Mościcki”
Założycielami spółki byli także: prof.
Henryk Dembiński z Witkowic, Ludwik Starowieyski z Iwierzyc, Andrzej hr.
Tarnowski z Góry Ropczyckiej, krakowski
adwokat dr. Zbigniew Reczyński z żoną Janiną oraz Antoni Jaroszyński, szwagier Włodzimierza
Skarbek – Borowskiego, administrator Przecławia. Podobno założycielem był także daleki
krewny Starowieyskich, wielce zasłużony dla II RP gen. Kazimierz hr. Szeptycki
z Łabuń, dowódca III Brygady Legionów. Niestety, autor nie zdobył oryginału aktu założycielskiego, by to potwierdzić. Dane
te pochodzą z ogólnie dostępnych źródeł. Tarnowski i Szeptycki, a potem
Starowieyski i Dębiński zbyli swoje udziały w spółce na rzecz Stanisława Reya,
który objął tym samym większościowy pakiet udziałów spółki.
Jurkowski
Podczas II wojny światowej
przedsiębiorstwo spółki przejęli Niemcy. Kierował nim nadal inż. Jurkowski.
Jego dokonania na rzecz współpracy z Armią Krajową oraz ochrony ludności przed
wywózką na roboty do Niemiec są powszechnie znane. Zamiast czterystu
potrzebnych pracowników zatrudniał ich około dwóch tysięcy, w tym około 40
Żydów. W zakładach naprawiano
partyzantom broń, organizowano dla nich żywność i odzież. Po wyzwoleniu podnosił z
ruin zniszczone w 70% zasoby fabryki i kontynuował produkcję na potrzeby
wojska. W 1944 i 1945 roku spółka produkowała na potrzeby Frontu Ukraińskiego. Pomoc i „opiekę”
zapewniało jej około 600 czerwonoarmistów.
Jurkowski nigdy nie rozstał się z zawodem technologa –
drzewiarza. Napisał dwie znakomite
książki, podręczniki technologii obróbki drewna: „Stolarstwo” i drugą „Stolarstwo
Meblowe”. Dzisiejsza giełdowa cena
każdej z nich przekracza 500 zł za egzemplarz. Inż. Edmund Jurkowski zarządzał
spółką i dyrektorował fabryce, aż do grudnia 1949 roku. Potem zamieszkał w
Warszawie i pracował w Zarządzie Zakładów Przemysłu Drzewnego. W uznaniu zasług
Rada Miasta Sędziszowa Małopolskiego Uchwałą nr. XVI/167/16 z dnia 25 lutego 2016
r. nadała mu pośmiertnie tytuł „Honorowy Obywatel Miasta Sędziszów Małopolski”.
Jurkowski zmarł 30 lipca 1974 roku w
Warszawie; został pochowany na Cmentarzu Północnym.
Nacjonalizacja.
Tymczasem 10 stycznia 1949 roku w
Krakowie w Kancelarii Adwokackiej dra Mariana Frauenglasa przy ul Rynek Główny
23, w obecności notariusza dra praw Stanisława Gębali - na wniosek udziałowca inż.
Edmunda Jurkowskiego - odbyło się Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników Zakładów
Przemysłowych Sędziszów Małopolski sp. z o.o. Na przewodniczącego Zgromadzenia
wspólnicy jednogłośnie wybrali Włodzimierza Skarbek-Borowskiego, który
stwierdził, że mogą być podjęte ważne i prawomocne uchwały. Podjęto między innymi uchwałę, aby spółkę
reprezentował na zewnątrz zarząd
jednoosobowy w osobie inż. Edmunda Jurkowskiego. Ponadto – na jego
wniosek – postanowiono wydzierżawić przedsiębiorstwo Spółki Społecznemu
Przedsiębiorstwu Budowlanemu, najprawdopodobniej w celu uniknięcia
nacjonalizacji. Zdało się to na nic, bo już w lipcu 1949 roku doskonale
zorganizowane, grupujące w swoich szeregach doświadczonych, przedwojennych
działaczy spółdzielczych SPB zostało upaństwowione.
Decyzja o dzierżawie fabryki
dojrzewała w spółce powoli. Jak czytamy w Szkicach z Dziejów Sędziszowa Młp
cyt: „Ministerstwo leśnictwa i
Ministerstwo Obrony Narodowej zgłosiło wniosek do Wojewódzkiej Komisji ds.
Upaństwowienia Przedsiębiorstw w Rzeszowie o upaństwowienie Zakładów Drzewnych
w Sędziszowie”. A 23 września 1946 r. ukazało się Zarządzenie tejże Komisji
typujące je do upaństwowienia…” Proces zatwierdzenia tego wniosku trwał aż
trzy lata dając czas spółce na poszukiwanie sposobu uniknięcia przejęcia jej
przedsiębiorstwa na własność przez państwo. Jak wspominałem powyżej, spółka
wydzierżawiła je Społecznemu Przedsiębiorstwu Budowlanemu w dniu 10 stycznia 1949. To wydzierżawienie – jak się wydaje -
przerwało bezczynność organów państwa i
przyspieszyło upaństwowienie. Już 5 kwietnia 1949 r. fabrykę przyjęto pod
przymusowy zarząd państwowy. Zaś 15 października 1949 roku została znacjonalizowana orzeczeniem
nr. 18 Ministra Przemysłu Lekkiego. Zaś 11 listopada 1949 roku zostały
zakończone wszystkie czynności związane z przejęciem fabryki od spółki. Od tej
chwili nosiła nazwę : Krakowsko-Śląskie
Zakłady Przemysłu Drzewnego w Krakowie, Zakład nr 17 w Sędziszowie. Zakład nie
posiadał jednakże samodzielności finansowej. O jego dalszych losach napiszemy w
następnym artykule.
Pogrobowiec.
A co stało się ze spółką, którą
państwo pozbawiło przedsiębiorstwa? Tak jak wiele innych podmiotów
przedwojennego Kodeksu handlowego, wprowadzonego w życie dekretem Prezydenta RP
w 1934 roku, przeszła w stan uśpienia. Państwo zabierając „narzędzie” do
prowadzenia działalności gospodarczej pozbawiło ją też możliwości
uczestniczenia w obrocie handlowym.
Komunistyczne władze zrównując prywatny biznes „z ziemią” były na tyle niechlujne, że choć zabierały
bezprawnie majątek przedwojennym spółkom, zapomniały jednocześnie o wykreśleniu
ich z rejestru handlowego. I to była i jest nadal ich szansa. Po roku 1990 nawet jeden wspólnik lub jego następca prawny
mógł wnioskować do sądu o powołanie kuratora. Kurator miał ustanowić nowy
zarząd spółki, oraz umożliwić mu
zwołanie pierwszego po wojnie walnego zgromadzenia wspólników. Zgromadzenie to powinno
podwyższyć jej kapitał zakładowy. Po opłaceniu tego kapitału otwierała się
droga do złożenie wniosku przez spółkę o
wpis do Krajowego Rejestru
Sądowego, który zastąpił przedwojenny rejestr handlowy. Wpis
taki i obowiązki z niego wynikające ujawniał spółkę wobec społeczności
gospodarczej.
Losy założycieli
spółki.
Inicjatorzy założenia spółki pod firmą Zakłady
Przemysłowe w Sędziszowie Małoposkim spółka z o.o.; po wojnie rozpierzchli się. Stanisław hr.
Rey wyjechał najpierw do Mielca, następnie do Krakowa, skąd po roku do
Francji, gdzie zamieszkał na stałe z rodziną w majątku żony Jadwigi z d. Branickiej
w Montresor nad Loarą. Zmarł w 1971 roku zapisując jednak posiadane udziały swoim dzieciom. Jego przyjaciel Włodzimierz Skarbek - Borowski
został naukowcem. Pracował aż do emerytury na Wydziale Zootechnicznym Wyższej
Szkoły Rolniczej w Krakowie. Zmarł 1972 roku i został pochowany na Cmentarzu
Rakowickim. A realizator ich gospodarczej wizji inż. Jurkowski - jak wyżej
wspomniałem – pracując w Zarządzie Zakładów Przemysłu Drzewnego przypuszczalnie
przyczynił się do powojennego, dynamicznego rozwoju sędziszowskich zakładów
drzewnych. Od wytwórni konnych wozów dla wojska
do fabryki mebli z kultowym zestawem „Bieszczady” na czele.
Od tamtych wydarzeń minęło wiele lat. Jednak spadkobiercy
Stanisława hr. Reya nie złożyli broni. Sprawa odzyskania utraconych terenów,
podobnie jak roszczenie o zwrot pałacu w Przecławiu, leżała im „na sercu”. Stąd też z wniosku
sióstr Anny hr. Potockiej z d. Rey i Cecylii Szerauc z d. Rey, Rejonowy Sąd Gospodarczy w Rzeszowie, Wydział
Krajowego Rejestru Sądowego w dniu 19 kwietnia 2007 roku ustanowił kuratora dla
Zakładów Przemysłowych Sędziszów Małopolski sp. z o.o. i upoważnił go do
prowadzenia postępowań reprywatyzacyjnych oraz
dokonania wyboru statutowych władz spółki. Kuratorem został Jan Potocki z Krakowa. Po 10
latach od usankcjonowania tą nominacją zamiaru odzyskania terenów po ww. zakładach,
w dniu 16 lutego 2016 roku Sąd Rejonowy
w Rzeszowie reaktywował i przywrócił do obiegu prawnego Zakłady Przemysłowe
Sędziszów Małopolski sp. z o.o., rejestrując ją w rejestrze przedsiębiorców pod
numerem KRS 0000599475. Spółka otrzymała NIP i REGON, oraz jednoosobowy zarząd
w osobie Piotra Łastowieckiego - licencjonowanego zarządcy
nieruchomościami z Krakowa. W roku 2017 spółka
zmieniła siedzibę z Sędziszowa Małopolskiego na Kraków. Właścicielami
większościowego pakietu akcji jest rodzina Reyów, czyli spadkobierców Stanisława hr. Reya. Ale nadal
wspólnikami pozostają nieżyjący Edmund Jurkowski, zmarły Włodzimierz Skarbek –
Borowski, małżeństwo Reczyńskich i inni.
Spółka zmodyfikowała ostatnimi laty -
w stosunku do przedwojennego - przedmiot działalności, wprowadzając
pośrednictwo w obrocie nieruchomościami oraz zarządzanie nimi. Równocześnie
począwszy od roku 2007 rok w rok składała
w KRS sprawozdania finansowe. Badający je biegli księgowi corocznie orzekali,
że cyt: Spółka zaprzestała działalności
operacyjnej, a jej działalność ogranicza się wyłącznie do prowadzenia
postępowania reprywatyzacyjnego zmierzającego do stwierdzenia nieważności
orzeczenia nacjonalizacyjnego”. Jak stwierdzają biegli roczne sprawozdania
finansowe sporządzane są przy założeniu kontynuowania działalności przez Spółkę
co najmniej przez kolejne 12 miesięcy i dłużej. Spółka nie posiada majątku
trwałego ani ruchomego. Nie notuje też jakichkolwiek obrotów, należności ani
zobowiązań. Jej kapitał zakładowy to 32,5
tys. zł. Ostanie sprawozdanie finansowe za okres od 1.01.22 do 31.12.22 złożyła w
dniu 15 lipca 2023 roku. Zatem „stoi z bronią u nogi” i jak ktoś przygotowany
do walki czeka na sprzyjające okoliczności do jej rozpoczęcia.
Andrzej Antoni Skarbek
Stowarzyszenie Historyczne
„ODROWĄŻ”
W tekście wykorzystano:
Akta spółki złożone w
Krajowym Rejestrze Sądowym,
„Szkice z dziejów
Sędziszowa Małopolskiego i okolicy”
wydane przez KAW Rzeszów w 1983 roku,
Szkic biograficzny o Włodzimierzu
Skarbek-Borowskim
wydany przez
„Stowarzyszenie Wspólnota Ziemi Dębickiej”
oraz ogólnodostępne,
internetowe dane tematyczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz